Placki ziemniaczane to kolejny smak tradycyjnej kuchni. Każdy je zna i lubi, ale jest z nimi jeden mały problem - można je jeść i jeść :) a to niestety nie jest najlepsza wiadomość dla dbających o figurę. Mam na to jednak sposób :) Zamiast smażenia placków na oleju można śmiało upiec je w piekarniku. Wystarczy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę ułożyć równomiernie placuszki i zapiekać w piekarniku przez około 25-35 min (20 min z jednej strony a kolejne 15 z drugiej). Gwarantuję, że są równie smaczne i chrupiące. Taka wersja light może zaskoczyć :) Zabieramy się do pracy !
Składniki:
- 1kg ziemniaków
- 2 cebule
- 2-3 łyżki mąki
- 2 jajka
- pieprz i sól
- 2-3 ząbki czosnku (nieobowiązkowe)
- olej do smażenia
- natka pietruszki
Wykonanie:
Ziemniaki obrać, umyć i wraz z cebulą zetrzeć na tarce o grubych oczkach lub mniejszych w zależności od naszych preferencji. Ja po prostu lubię jak są bardziej chrupiące :) Odcisnąć nadmiar wody ściskając ziemniaki lub odsączając je na sitku. Dodać jajka, mąkę, pokrojoną natkę pietruszki i przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawić pieprzem i solą do smaku. Całość delikatnie zamieszać do połączenia składników. Smażyć na rozgrzanym oleju na złoty kolor przez około 2-3 minuty z każdej strony. Gotowe placki przed podaniem odsączyć z nadmiaru tłuszczu na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym. Podawać z sosem czosnkowym, ketchupem, śmietaną, jogurtem lub gulaszem. Jakie smaki w danym dniu takie połączenie :)
Smacznego Marzena