Tym razem zapraszam Was do zrobienia tradycyjnie domowego sosu pomidorowego, ale z jedną niewielką różnicą. Uwielbiam polską kuchnię, ale za jednym w niej nie przepadam. Nie jestem zwolennikiem zasmażek, dlatego w moim sosie nie znajdziecie ani masła, ani mąki. Co to oznacza? Sos jest lekki, delikatny i naprawdę gęsty. Dbający o linię mogą przymknąć oko i pozwolić sobie na więcej i jeszcze więcej. Brzmi prosto? I takie jest. Chwila gotowania i mamy idealny sos do wielu dań, choć w moim domu najczęściej jest dodatkiem do klasycznych gołąbków. Prosto, zdrowo, kolorowo. Mniami
Składniki:
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 1 mały przecier pomidorowy
- 1 szklanka bulionu (u mnie niedzielny rosół)
- 1 cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- bazylia
- oregano
- sól
- 1 łyżeczka cukru
- pieprz czarny
- odrobina oliwy do smażenia
- natka pietruszki /koperek
Wykonanie:
Cebulę obrać i posiekać w drobną kosteczkę. Podsmażyć na oliwie wraz z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Gdy lekko się zrumienią podlać rosołem i gotować. Pomidory z puszki przełożyć do większego naczynia. Dodać przecier pomidorowy, bazylię, oregano, cukier, sól i zblendować na gładką masę. (To właśnie nasza "pomidorowa masa" zagęści sos). Dodać do bulionu. Całość gotować przez około 15 min. Gotowy sos zestawić z ognia, doprawić pieprzem do smaku i wrzucić garść natki pietruszki. Pychhha
Polecam Marzena